Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/461

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
407
LENIN


szych i mniejszych miastach motłoch uliczny, olśniony rozmachem rosyjskiej rewolucji, pokrzykiwał wesoło:
— Viva Lenin! Viva il bolcevismo!!
Lenin wiedział już o tem podczas swej choroby, czytając dzienniki i naradzając się z kolegami. Przedstawiono mu istotny stan rzeczy raz jeszcze, natychmiast po przybyciu jego do sali Rady komisarzy.
Wszyscy obecni z wyrzutem patrzyli na niego, z zapartym oddechem oczekując słów dyktatora. Namyślał się krótko. Podniósł głowę i, mrużąc oczy, powiedział:
— Teraz my sami musimy zaszczepić komunizm w Germanji... Należy bez zwłoki rozpocząć dyplomatyczne stosunki z kapitalistycznemi państwami, wyrażając naszą szczerą chęć do pokojowego z niemi współżycia...
— To zdrada idei!... Kompromis!... Śmierć komunizmu! — krzyknęli Zinowjew i Kamieniew, tłukąc pięściami w stół. — Oportunizm zbrodniczy!
— Musimy żyć z sąsiadami formalnie w dobrych stosunkach — ciągnął spokojnie Lenin, — potrzebujemy od nich towarów, brakujących nam, pieniędzy i specjalistów dla naprawy naszego zniszczonego przemysłu. Dopuścimy kapitalistów zagranicznych, aby ożywili handel i ułatwili naszym komisjom ekonomicznym i dyplomatycznym wolny wstęp do swoich państw, gdzie będziemy szerzyli naszą agitację. Jednocześnie socjaliści o zabarwieniu Zimmerwaldu i Kienthalu muszą dokonać roboty rozkładowej wewnątrz tych państw. Rosyjski proletarjat musi za wszelką cenę zakończyć wojnę domową zwycięstwem i odetchnąć trochę. Przez ten czas wzmocnimy nasze placówki w Polsce, Niemczech, Czechach i zaczniemy od początku...
— Nie mamy żadnych sił w Niemczech. Tam wszystko zgnietli imperjaliści i ugodowi towarzysze... — zauważył Cziczerin.
— Nie dajecie mi skończyć! — wybuchnął Lenin. — Posiadamy olbrzymią armję, złożoną z kilkuset tysięcy rosyjskich jeńców w Niemczech. Muszą oni być zorganizowani i rozlokowani na linji Elby. Towarzysze Busch i Kork pisali mi o tem. Jeńcy uderzą. Pójdziemy przez Polskę. Młode, słabe, zniszczone państwo nie będzie stawiało oporu...