Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IX
LENIN


rosyjskie targnęłoby się z pewnością, na przebudowę całego świata, gdyby na czele stanął inny władca, do którego rwały się marzenia jak ciemnych, tak i natchnionych głów rosyjskich. Miałbyć nim sam Chrystus, Chrystus czerwony, mściwy; Chrystus, druzgoczący czaszki ludzi, myślących inaczej, niż myśli potomek Pugaczowa, przybierającego imię fałszywego cara, lub sekciarza Kapustina, powszechnie uznawanego przez chłopów za Chrystusa, który powtórnie przyszedł na świat, jedynie w tym celu, aby pomścić krzywdy ludu.
— Straszliwy obraz! — wyrwało się moim przyjaciołom. — Średniowiecze ponure i złowrogie!
— Może jeszcze gorzej! — zauważyłem. — Tam nie było tyle nienawiści do wszystkiego, co tchnęło ładem i prawem. W Rosji przetrwały raczej psychiczne cechy niewolników pogańskich, a cech tych dopatrzyć się można w całym szeregu sekt, rozdzierających kościół oficjalny. Był tam protopop Awwakum, prowadzący wiernych na stos, jako protest przeciwko nowotworom w życiu kościelnem i państwowo-społecznem; był nakoniec Grzegorz Rasputin, przez seksualne, przybrane w szatę pierwotnego mistycyzmu orgje, uprawiane z arystokratkami, żądnemi ostrych przeżyć tajemniczych obrządków, a doprowadzającemi bachanta i szamana do stopni tronu, już jako „Bożego człowieka“, wyłaniającego się z najciemniejszych głębin ludu, cudotwórcę i proroka, oddanego dynastji.
Umilkłem, a moi słuchacze wpatrywali się we mnie niecierpliwie i pytająco.
Musiałem skończyć z tem, do czego już przygotowałem myśl moich przyjaciół cudzoziemskich.
— I oto Lenin... Piotr Wielki, protopop Awwakum, Pugaczew, „Chrystus“-Kapustin i poczęści nawet Rasputin w jednej osobie, a wszystko w zmniejszeniu, w minjaturze i karykaturze — rzekłem.
— Lenin?! — zawołali. — Lenin, posiadający cechy tak różnych, niepodobnych do siebie ludzi?!
— Lenin, jako zbiorowy typ psychiki rosyjskiej! Żaden z wymienionych przeze mnie ludzi nie był tak doskonałym przeciętnym Rosjaninem, jak Włodzimierz Uljanow-Lenin, panowie! — rzekłem. — Na tem oparł on swoje dzieło i swoje chwilowe zwycięstwo! Zresztą szedł ścieżką, wyrąbaną i wydeptaną przez innych... Przyszedł na świat w rodzinie drobnomieszczańskiej, rozjadanej sprzecznościami. Ojciec, pochodzenia kałmuckiego, małowykształcony, typowy „czynownik“ rosyjski, służalczy i bierny; matka — według jednych twier-