Na samym wierzchu Lubonia licha żydowska karczma należąca do poblizkiéj, na zachód pod Luboniem położonéj wioseczki Naprawy, gdzie ma być źródło wody słonéj. Stąd zachwycający widok od zachodu na Jordanów miasteczko i przyległe wioski, a za niemi na Babią Górę, odległą stąd w prostym kierunku (szczyt) 3¾ mil, od południa na Orawę i na cały łańcuch Tatr[1], które się stąd, w prostym kierunku jeszcze 6 mil odlegle, pierwszy raz w całéj okazują wspaniałości. Od Myślenic do rzeczonéj karczmy jest 34⁄8 mili, zatem od Krakowa 7¼. Z Lubonia prowadzi wyborny gościniec z pięknemi na wszystkie strony widokami przez Skomielnę Białą do Habówki w dolinie Raby, przecinając przed Skomielną główny gościniec tak zwany karpacki, prowadzący od Białéj na granicy szląskiéj przez Maków, Suchą, Jordanów, Limanową do Sącza i daléj.
Komu czas pozwala, a pogoda sprzyja, stąd zboczyć winien na zachód dla zwiedzenia Babiéj Góry. Jest to najwyższy szczyt w Beskidach (5448 st.), a widok z niego daleko rozleglejszy, mianowicie na zachód, północ i wschód, aniżeli z szczytów tatrzańskich. Zbliżyć można się do niéj albo od północy gościńcem przez Malejową, Jordanów miasteczko i Osielec aż do mostu na Skawicy we wsi Białéj przy Makowie, a stąd doliną Skawicy aż do Zawoji, ostatniéj z téj strony wsi pod samą Babią Górą; albo téż od południa, udawszy się gościńcem prowadzącym przez Skomielnę Białą i Spytkowice na Podwilk do Orawy, a stąd do Dólnéj i Górnéj Zubrzycy; albo wreszcie od wschodu, udając się przez Jordanów i Bystrą do Sidziny. Do Zawoji, Zubrzycy i Sidziny można dojechać. Droga ostatnia jest najkrótsza; do Sidziny bowiem od krzyżowania się dróg między karczmą na Luboniu i Skomielną jest mil 2, do Zawoji i Górnéj Zubrzycy mil 4. Sama wycieczka na Babią Górę z któregokolwiek z tych trzech miejsc wymaga niemal całego dnia, i tak należy urządzić się, aby wyruszywszy wczas
- ↑ U wielu pisarzy znajdujące się formy Tatrów zamiast Tatr, Tatrowy zamiast Tatrzański są mylne; nie zna ich lud.