Przejdź do zawartości

Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/004

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




Łowca jestem przedziwny,
Pleć się niteczko pleć!
Z misternych węzłów splataj
Do łowów zdatną sieć.

Na świecie cudów tyle,
Tylko czuwaj i patrz,
I każdy łów szczęśliwy
Na karcie życia znacz.

Cudna jest siatka moja
Dzieło troskliwych rąk.
Nicie snute ze serca
Wśród łez i krwawych mąk.

Włożyłem w dzieło moje
Najwyższy ducha trud.
Zdradzę ci tajemnicę,
Lecz musisz umrzeć wprzód.
 
Przelałem w dzieło moje
Cały za szczęściem głód
Zdradzę ci tajemnicę,
Lecz musisz umrzeć wprzód.