Strona:Erazm Majewski - Profesor Przedpotopowicz.djvu/184

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wało mu się, że spadnie na jej powierzchnię, ale ciemna kula niebieska pozostała na boku, poczęła zmniejszać się i znikła w tumanie jasnych punkcików.
Przedpotopowicz minął planetę, odległą na 1,420 milionów kilometrów od słońca.
W podobny sposób dostrzegł rosnącą, a wkrótce znowu ginącą, najdalszą planetę, Neptuna.
Teraz już słońce, 2,000 razy mniejsze niż widziane z ziemi, mało różniło się od gwiazd, które otaczały geologa.
Na aksamitnem tle ciemności błyszczały przed geologiem tajemnicze słońca Kassyopei, Woźnicy, Wielkiej Niedźwiedzicy i Gwiazda Polarna. Za sobą odróżnił profesor cztery jasne gwiazdy Krzyża, widzialne tylko dla mieszkańców południowej półkuli ziemskiej.
Zwolna Capella, świecąca w samym zenicie, poczęła zwiększać swój blask, wreszcie zaćmiła zarówno poblizkich Kastora i Polluksa, jak Aldebarana w Byku, oraz gwiazdy Wozu Niebieskiego[1]. Oślepiony blaskiem tej bryły, która jest słońcem 250 razy jaśniejszem, a 400 razy większym od ziemskiego, mknął paleontolog, nic już dokoła widzieć niezdolny. Już sądził, że spadnie w to bezmierne ognisko atomów i energii, gdy zostało ono na boku, poczęło zmniejszać się, zeszło do rozmiarów gwiazdy pierwszej, potem drugiej wielkości, aż wreszcie przepadło niby pyłek na ciemnem tle nieba.
Geolog tymczasem, pogrążony w ekstazie, nieświadom czasu, unosił się niepowstrzymanie naprzód, ku dalszym jeszcze białym, żółtym, różowym i niebieskim gwiazdom, od których promień światła potrzebuje setek wieków, aby dosięgnąć ziemi Kolejno i te gwiazdy stawały się dlań oślepiającemi słońcami, kolejno nikły w oddali.
Jestem w Niebie! — myślał geolog i popadł w głęboką zadumę.
— Ależ czyż kiedykolwiek byłem gdzieindziej? — rozumował dalej. — Czy nawet na ziemi nie byłem z nią razem w niebie? — Niebo. Ono jest mieszkaniem Boga. A więc gdzież Bóg?... Dla czegóż go nie widzę?

Gdym był chłopięciem, uczyła mię matka, że jest w Niebie, na ziemi i na każdem miejscu...

  1. Wielką Niedźwiedzicą.