Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

one we mnie zainteresowanie najprzód dlatego, że odgrywają w gospodarstwie natury niezmiernie ważną rolę, powtóre dowodzą, że bezlitośne korzystanie z cudzego dobra praktykuje się w całej przyrodzie, że świat owadów jest jakby kopią naszego świata, i że stosunki, jakie zachodzą wśród ludzi w sferze moralnej, powtarzają się wśród niższych istot w postaci brutalnej przemocy lub chytrości.
Rodzina gąsieniczników uderza podobieństwem do pewnej dość licznej klasy w naszem społeczeństwie powszechnie znanej pod mianem „dobroczyńców ludzkości.”
Członkowie tej klasy, słusznie znienawidzeni przez swe ofiary, spełniają podobne funkcye wśród ludzkich motylów, poczwarek i gąsienic, co skrzydlaci ich koledzy wśród narodów owadzich. Są oni także postachem spokojnych gąsienic, oraz nielitościwymi regulatorami stosunków społecznych.
Mocniejszych uczą rozumu i ostrożności, słabszych zjadają, tucząc się ich łzami i potem.
Zastanawiam się w tej chwili nad tem, jakby ci je najwyraźniej opisać, boś ich może nigdy nie zauważył, choć łatwo to przyjść mogło, gdyż gąsieniczników, podobnie jak usłużnych dobroczyńców ludzkości, niemal wszędzie spotkać można. Uwijają się więc nietylko po wsiach i lasach, zaglądają nietylko do zagrody chłopka, oraz szlachcica, ale je widzieć można w małych miasteczkach i po dużych miastach. Opisywać ci ich postaci i umundurowania, obyczajem zoologów nie myślę, bo nie doczytałbyś mego opisu do końca. Język nasz jest tylko dla przyrodników zajmujący i zrozumiały, a do tej klasy ludzi, mimo że masz wszelkie po temu kwalifikacye, nie należysz jeszcze.
Najprościej więc chyba będzie, gdy określę ci stanowisko, jakie zajmują w naturalnem pokrewieństwie owadów. Będziesz przez to mógł przy niewielkim wy-