Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I kraina i stosunki te nie są mytem, ale stwierdzoną rzeczywistością. Ofiar, o jakich wspominałem, żyje miliardy na całej niemal kuli ziemskiej, a oprawców co najmniej parę tysięcy gatunków zapełnia nasze pola, łąki i lasy.
Zarówno pierwsze, jak drugie, często w wędrówce swej napotykałem, oglądając na własne oczy sceny, kwalifikujące się do pieśni Dantego. Przeczuwam twe zaciekawienie, porzucę już więc niejasne ogólniki i zagadkę rozwiążę.


...gdym ujrzał w pożałowania godnym stanie gąsienicę, naszpikowaną kilkudziesięciu liszkami małego baryłkarza (Microgaster)...

Zwierzętami, pasącemi się wśród rozległych lasów są gąsienice, a potwory, toczące je za życia, stanowią wielką rodzinę owadziarek (Entomospheces), do których należą gąsieniczniki (Ichneumonida). Istna ta plaga motylów, a także innych owadów przypomniała mi się, gdym ujrzał w pożałowania godnym stanie gąsienicę, naszpikowaną kilkudziesięcu liszkami małego baryłkarza (Microgaster), jednego z najmniejszych Gąsieniczników.
Osłabiona chwieje się, zbiera ostatki sił, aby posunąć się o kilka kroków, ale za parę minut stanie się już trupem, bo młode baryłkarze dorosły i dojadły resztki tego, co było w biednej gąsiennicy do zjedzenia.
Sposób życia tych owadów tak jest niezwykły, że bezwarunkowo zasługuje na bliższe opisanie. Budzą