Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ki do domu, gdzie albo przeznaczają je na rzeź, albo też wychowują troskliwie, w celu pomnożenia mrowiska, bo z tych niewolników wychowują się zwykle, niby janczary, wierni obrońcy przybranej ojczyzny.
Najbardziej wojowniczemi gatunkami są czerwone mrówki (np. Polyergus rufescens, Strongylus testaceus i Formica sanguinea). Utrzymują one zwykle liczne tłumy niewolników, i niekiedy napadają gromadnie na sąsiednie gniazda czarnych mrówek, zbudowane w wypróchniałych pniach drzewnych, lub na brunatne mrówki i po zaciętych, a śmiertelnych bojach w otwartem polu lub na ścianach fortecy, unoszą w razie wygranej z nieprzyjacielskiego miasta, jako łup, mnóstwo kokonów, z których po wylęgnięciu, mają potulnych i pracowitych niewolników. Taka to walka wre wszędzie! Podobnie, jak w głębi Afryki zdobywanie niewolników stanowi cel wypraw nieludzkich handlarzy, tak u mrówek kokony są głownym celem krwawych wypraw, gdyż (zgroza wyznać) stanowią wyszukany dla nich przysmak. Uprawiają te stworzonka na szeroką skalę ludożerstwo, a raczej mrówkożerstwo!
Często, zwycięzcy wszystkie zrabowane kokony przeznaczają do kuchni, choć zdarza się zwykle, że po spożyciu pewnej części, pozostałym darowują życie i otaczają je czułą opieką, z wylęgniętemi zaś z nich mrówkami żyją w zgodzie.
Niekiedy w starem mrowisku można z tego powodu znaleźć po kilka gatunków razem mieszkających mrówek. Zajmujące opisy wojen mrówczych znane ci są może z opowieści Hubera lub Forela. Wyglądają one prawie bajecznie, ale zawsze tylko dlatego, że przywykliśmy się uważać za uprzywilejowane istoty, których wynalazkiem i wyłączną własnością powinny być waśnie narodowe, wojska, fortece i zasady strategii, tymczasem to wszystko praktykuje się na szeroką skalę oddawna wśród naszych pól i lasów. Prędzej czło-