Strona:Encyklopedja Kościelna Tom VII.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i wznioślejszego nad hymn, którym kończy swoją księgę; nic straszliwszego nad groźby, nic uszczypliwszego nad jego naigrywania, nic słodszego i przyjemniejszego nad jego pocieszenie (ib. § 591). ―§ 4. Widzieliśmy (§ 2), że główną treść proroctwa H'wego stanowi przepowiednia o ukaraniu Judei przez Chaldejczyków i o ich samych upadku. Skoro zaś przyznajemy H'a za proroka, to musimy zarazem przyjąć, że H. wypowiedział swe proroctwo przed najściem chaldejczyków na Judeę (605 r.), lecz na jak długi czas przed tém najściem, oznaczyć ściśle nie można. Według dosyć powszechnie przyjętego zdania (ob. Vitringa, Typ. doctr. proph. p. 36; Ant. de Guevara, In Habacuc prophet. Comment., Antverp. 1609 p. 3; Ildephons. de Padilla, Annotation. in Hab., Sulzbachi 1674 i in. u A. A. Wolffa, Der Prophet H., Darmstadt 1822 p. 65..), H. prorokował w pierwszych latach Jozjasza (640―609). Chaldejczykowie jeszcze wtedy nie dosięgali zachodniej Syrji, Fenicji ani Judei, lecz wkrótce to miało nastąpić, za życia generacji, która proroka słyszała („za dni waszych stanie się,“ 1, 5. cf. 2, 3), i rzeczywiście nastąpiło po bitwie pod Circesium (605). Nadto miejsce, jakie H. zajmuje w kanonie biblijnym (między Nahumem a Sofonjaszem), pozwala przypuszczać, że H. prorokował przed Sofonjaszem. Że zaś ten ostatni był czynnym w 18-ym r. Jozjasza (623), więc dla H'a pozostaje czas 640—623 r. Wojna chaldejczyków pko żydom podówczas wydawała się nieprawdopodobną („stanie się za dni waszych rzecz, której nikt nie uwierzy, gdy będzie opowiadaną,“ 1, 5), bo cheldejczycy dopiero wtedy pod Nabopolassarem (625—604) zaczęli wybijać się na wolność z pod jarzma asyryjskiego, a mały ich kraj nad Eufratem (ob. Babilonja) nie mógł obudzać wielkiej obawy w odległej Judei. Jedno tylko możnaby przeciw temu przypuszczeniu zarzucić, a mianowicie: jeśli H. prorokował w pierwszych latach Jozjasza, to skarga jego (1, 2—4) o przewrotności, ucisku sprawiedliwych i podeptaniu zakonu, za panowania jednego z najpobożniejszych królów, byłaby niesłuszną. Lecz że Jeremjasz, który także żył w początkach Jozjasza (ok. 627) i na te same występki się użala (ob. np. Jer. 5, 1—12. 6, 7), więc i w H. ta skarga trudności stanowić nie powinna. Nic więc nie przeszkadza, abyśmy przyjęli, że H. prorokował przed Sofonjaszem (w 18 r. Jozjasza) i przed Jeremjaszem (13 r. Jozjasza), najpóźniej w 12 r. Jozjasza, t. j. 628 przed Chr. Za tym czasem obstają: Delitzsch, Comment. hist. crit. de Habacuci proph. vita atque aetate, Lips. 1842, 2-a ed. Grimae 1844; Der Proph. H., Lipsk 1843, wstęp § 3 p. IV; Stickel, Prolus. ad III cap. Hab.; Kueper, Jerem., l. sacr. interpr. p. 77; J. Gumpach, Der Prophet Habak., München 1860 p. 24, 27..; Reinke, Der Proph. H. p. 14; Danko I 419; Scholz, Einl. § 599, i in. —§ 5. Schegg (Gesch. d. letzten Proph. II 22..) utrzymuje, że H. prorokował między 609—606 r., po nieszczęśliwej bitwie z egipcjanami pod Mageddo, w której Jozjasz utracił życie (610 r.). Wtedy to Faraon Nechao, uważając Judeę za kraj podbity, odrzucił wybranego przez naród Joachaza (syn Jozjasza), a dał mu Joakima (brat Joachaza). Z Joakimem stanęła na czele rządu partja, popierająca przymierze z Egiptem. Na pozór zdawało się, że nad to przymierze nie może być nic korzystniejszego: Nechao bowiem, będąc panem rozległych posiadłości i w przymierzy ze wszystkiemi państwami przedniej Azji, miał tak silną pozycję, żje gdyby przyszło do starcia z chaldejczykami, mógł być pewnym wygrane..