Strona:Emilka ze Srebnego Nowiu.pdf/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nikiem, przyglądać się, jak ciotka Laura zbiera śmietankę z mleka, pomagać kuzynowi Jimmy paść krowy, czytać książki i biegać po ścieżce Dzisiejszej, ale — już nie będzie można chodzić do warsztatu Wysokiego Jana. Postanowiła, że nigdy już nie będzie się zadawać z Wysokim Janem po tem jego barbarzyńskiem okrucieństwie. Tak była na niego oburzona za to wystraszenie jej, takiej jego przyjaciółki... Strasznie była oburzona i rozżalona, czuła, że nie uśnie. Zaczęła snuć obrazy bez końca: ona umiera, Wysokiego Jana aresztują i skazują na śmierć za zabójstwo i wieszają go na szubienicy równie wysokiej, jak on sam. Emilka jest świadkiem tej okropnej sceny, chociaż umarła oddawna. Wreszcie odcina trupa i chowa go wśród ogólnego szmeru niechęci... tu łzy trysnęły jej z oczu, łzy współczucia dla Wysokiego Jana. Przebaczyła mu. Ostatecznie nie był może wcale łapserdakiem.
Opisała to wszystko nazajutrz na swym czerwonym papierze listownym, na strychu

14
PAŹDZIERNIK

W październiku zaczął kuzyn Jimmy „gotować ziemniaki dla świń”, które to nieromantyczne określenie służy zajęciu nawskroś poetycznemu, tak przynajmniej uważała Emilka, której zamiłowanie piękna i malowniczości znalazło pełne zaspokojenie podczas tych długich wieczorów odchodzącego roku w Srebrnym Nowiu.