Strona:Emilka ze Srebnego Nowiu.pdf/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

powinnam to czytać pokryjomu. Nie widzę, dlaczego nie miałabym słuchać ciotki Laury, ale tak mi jakoś dziwnie... Dotychczas nie czytałam jeszcze dalszego ciągu pokryjomu. Przeczytałam śliczną powiastkę o tygrysie, pełną obrazków i zabawnych historyjek o tygrysach. Bardzo zajmujące, a czasami takie straszne! Czytam teraz o Rubenie i Gracji, jest to powiastka, ale nie powieść, bo Ruben i Gracja są rodzeństwem i nie pobiorą się. To samo dotyczy historji Małej Kasi i Grzecznego Jima, ale to już jest mniej tragiczne i mniej przykuwające. Ładną książką jest „Cud Przyrody”. Prześliczną jest „Alicja w Krainie Cudów”, oraz „Pamiętnik Anzonetty B.” Cudna jest opowieść o tej dziewczynce, która została nawrócona, mając lat 7, a umarła, mając 12! Na wszelkie pytania odpowiadała wersetem z hymnów. Przed swem nawróceniem mówiła po angielsku. Ciotka Elżbieta mówi, że powinnam choć trochę być do niej podobna. Mnie się zdaje, że mogłabym raczej przy sprzyjających okolicznościach stać się podobną do Alicji, ale że nigdy nie będę taka dobra, jak Anzonetta. A zresztą nie pragnęłabym tego, bo one nigdy się nie bawiły. Anzonetta zochorowała natychmiast po nawróceniu się na religję chrześcijańską i straszliwie cierpiała przez kilka lat. Poza tem pewna jestem, że gdybym mówiła, do ludzi hymnami, wydawałoby się to śmieszne. Razu pewnego spróbowałam. Ciotka Laura zadała mi pytanie, czy wolę mieć skarpetki zimowe w czerwone, czy w niebieskie paski. Ja odpowiedziałam za przykładem Anzonetty, z tą jedyną różnicą, że tam szło o szlafrok:

Jezus, Twoja krew i męka,
Zdobią mnie, są moją szatą.

131