Strona:Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

opolską przychodziły wtedy razem dwie polskie gazety, a to dwa numery „Przyjaciela Ludu“. Jednym z abonentów był ks. Damroth, pobierający pismo w tym celu, aby je ludziom dawać do czytania. Ten szczegół, że w roku 1867 dwa numery polskiej gazety starczyły na całe Opole, ks. Konstanty później chętnie opowiadał na dowód, jak bardzo od owego czasu chęć do czytania pomiędzy ludem wzrosła. — We Filomatji opolskiej — było to niemieckie towarzystwo naukowe — ks. Damroth jako kapelan miał wykład o starych nazwach miejscowości śląskich. Z tego odczytu powstała z czasem książka, która atoli drukiem wyszła, dopiero po śmierci autora.
Parę miesięcy tylko ks. Konstanty, wtedy dosyć słabowity, został wikarym. W listopadzie tego roku 1867 otworzono seminarjum w Pilchowicach i ks. Damrotha powołano tam na nauczyciela religji. Odtąd już wychowanie i kształcenie przyszłych nauczycieli uważał za główne zadanie życia, któremu poświęcił najlepsze siły swoje. Urząd ten dla księdza-polaka był przyjemny, dopóki w szkołach pruskich uwzględniano język polski; skoro atoli po wojnie francuskiej Niemcy rugowali ten język doszczętnie, dążąc do tego, aby każdy nauczyciel był zarazem gorliwym germanizatorem, wtedy niełatwo było ks. Damrothowi pogodzić obowiązek urzędnika pruskiego z obowiązkiem narodowym. Serce mu się krajało, gdy musiał polskich chłopców uczyć w obcym języku; ale wytrwał na stanowisku, i to właśnie wielką zasługą, że w owych czasach, kiedy już na dobrze rozpasany hakatyzm panował w seminarjach nauczycielskich, potrafił mimo krępujących przepisów rządowych w seminarzystach polskiego pochodzenia krzepić ducha narodowego, także i teraz jeszcze jego dawniejsi uczniowie polscy z prawdzi-