Strona:Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu/162

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 152 —

w sercu człowieka najwznioślejsze z uczuć — miłość i litość dla malutkich i słabych… — uzupełniła Erata.
— Altruizm, droga Erato, którego pierwiastki spostrzegać się dają już w niektórych gromadach zwierzęcych… Obszernie pisze o tem Spencer…
Erata zadrżała.
— O, Melpomeno, nie wymawiaj proszę imienia tego człowieka!
— Dlaczego? Jest to socjolog…
— Jest to gruby materjalista, który gangrenę sieje pośród…
Kaljopa z lekkiem ziewnięciem przerwała:
— Wszystkie te socjologje są okropnie nudne, nie czytuję ich nigdy. Czy nie przywiozłaś nam którego z nowych utworów swoich, Erato?
Erata skromnie spuściła powieki.
— Tylko początek. Powiastka moja będzie dość obszerna i tak, jak nowelety Melpomeny, na tle ludowym osnuta. Tylko, że ja zupełnie inaczej lud rozumami i przedstawiam…
— Bo zapewne, droga Erato, nie czyniłaś nad nim takich, jak ja, studjów…
— Według mnie, kochana Melpomeno, poeta, nowelista, powieściopisarz powinien być jak ptak, który śpiewa, bo słońce świeci, bo róże kwitną, bo… bo… słowem, natchnienia swe czerpać on powinien z serca, które czuje, nie z głowy, która tylko rozumować umie, z wyobraźni, która ideał dostrzega, nie z rzeczywistości, która go poniża… Moja powiastka będzie dość obszerna, więc napisałam i wam przywiozłam tylko jej początek…