Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Człowiek, a kto mówi człowiek, rozumié pod tym wyrazem i kobietę, bez umysłowego światła nie żyje w pełni, i wyższego szczebla życia dościga wtedy dopiéro, gdy ma czas wolny do kształcenia myśli.
„Tylko więc klasa, wykupiona od pracy obecnéj pracą już dokonaną, posiada istotnie przywiléj nauki. Ale w uswobodnionéj téj klasie niéma, jak w innych, prototypu rodziny.
„Oto jak wychowują pannę, a raczéj jak ją przygotowują do małżeństwa.
„Naprzód studyuje ona tajemnice toalety, potém uczy się szyć, haftować, zawiązywać wstążkę, przypinać szpilkę, wkładać kwiat we włosy. Ale nie dosyć jest miéć zdobiącą wszystko dłoń czarodziejską, trzeba jeszcze posiąść sztukę uwydatniania własnéj piękności. Panna tedy uczy się chodzić z wdziękiem, to jest płynąć chodząc, trzymać się prosto ale bez sztywności, umiéć zawsze dopomódz naturze, to ukazać, tamto ukryć, w porę się uśmiechnąć, w porę oczy spuścić, mieć wyraz twarzy skromny a postawą swoją w każdéj chwili mówić: jestem piękną.
„Obok tego panna na wydaniu posiada kilka przyjemnych talentów. Umié tańczyć, z przyzwoitą bezwładnością wykonywa balanse kadryla, okazuje téż pretensye muzykalne i tak długo męczy fortepian, aż wymęczy z niego coś nakształt sonaty.
„Jeżeli ma słodki głosik skowronkowy, różanemi usteczkami sączy drobne piosenki, ale gdy posiada