doświadczyć, lub pogrążyć weń tamte, które tryumfowały wprzódy.
Nie ujmuje to wcale wartości i godności magazynierek. Każda uczciwa praca, w jakimkolwiek kierunku podjęta i jakiémkolwiek obdarzona powodzeniem, godną jest szacunku i uznania, a témbardziéj, jeśli kobieta, torując nieutartą jeszcze drogę, wybiera za pole do pracy którąkolwiek gałąź przemysłu: już same dobre chęci i odwaga, jaką spotrzebować na to musi, zaszczyt jéj przynoszą.
Wszakże, jak nauczycielkom, niemogącym stanąć na wysokości swego powołania, życzyć-by należało, aby obierały sobie inne drogi pracy, tak i magazynierki, których pole czynności zapełnione jest, jeśli nie przepełnione, więcéj korzyści przyniosłyby sobie i innym, gdyby w znacznéj części zwróciły się do innych rzemiosł, mało dotąd uprawianych, albo nieuprawianych wcale. Ileż razy mieszkanka prowincyonalnego miasta, potrzebująca obuwia, rękawiczek, pudełka do roboty, książki porządnie oprawnéj lub jakiegokolwiek z podobnie potrzebnych lub niezbędnych przedmiotów, a zmuszona do nabywania ich za wysokie stosunkowo ceny, z westchnieniem mija liczne wystawy magazynów, pełne kapeluszy i stroików i z żalem myśli: czemu téż-to połowa przynajmniéj tych pań nie zajmie się szewctwem, rękawicznictwem, introligatorstwem i t. p.!
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/252
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.