Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/231

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szenia, ani do zniżenia ceny i poważania udzielanéj nauki. Jeżeli przedmiot żądanych lekcyi wchodzi w zakres niedostępnych lub mało dostępnych kobietom nauk, bardzo jest naturalném i chwalebném, że rodzice wzywają mężczyzn, stosownie w naukach tych wykształconych.
Ale gdy treścią lekcyi mają być nauki lub sztuki, wchodzące w programat naukowych lub artystycznych zakładów i examinów kobiecych, wtedy bezwzględne i oparte na próżności i rutynie piérwszeństwo, oddawane mężczyznom, jest niedorzecznością, niesprawiedliwością i tłumieniem rozwoju nauczycielskiego zawodu kobiet.
Takież samo prawie jest stanowisko nauczyciellek, dających lekcye po naukowych żeńskich zakładach, względnie do stanowiska nauczycieli. Kobieta, która zdała egzamin z pewnéj nauki i posiada dyplom na udzielanie jéj innym, w teoryi uważa się za tak samo kompetentną do dawania lekcyi na pensyach, jak mężczyzna, takim samym dyplomem opatrzony.
W praktyce jednak cena pracy kobiecéj i męzkiéj pozostaje ogromnie różną, jak i łatwość w jéj otrzymaniu. Kiedy profesorowie poszukiwani są i zapraszani przez przełożone pensyi, nauczycielki muszą same starać się o lekcye, a często całe miesiące zostawać bez zajęcia. Pochodzi to ztąd, że przełożone zakładów stosują się do opinii rodziców