Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tomstwa najmniéj chodzić powinno o liczbę, a najwięcéj o zdrowie i siłę, jaką posiadać mogą dzieci tylko ze zdrowéj i silnéj, bo dojrzałéj fizycznie, matki; gdyż niezaprzeczoną jest prawdą, że użyteczniej­szym może być światu jeden dzielny człowiek, niż stu niedołęgów. Nareszcie, kto chce się przekonać, w jakiém świetle ekonomiści widzą wzrastanie ludności, i czy tak bardzo je cenią, żeby mu aż poświęcać fizyczne i moralne ludzkości téj zdrowie, niechaj przeczyta Malthusa.
Tak więc wszystkie powyższe zdania, o umysłowém wychowaniu kobiet wypowiedziane, zamknąć można w następnych słowach:
1) Kobiety powinny uczyć się, nie dla popisu i zdobycia męża, ale dla tego, aby posiadły światło i siłę moralną, odpowiednią każdemu położeniu, w jakiém-by je los postawił.
2) Aby kobieta mogła stać się człowiekiem, zdolnym do rozumnego i samoistnego życia, potrzebuje uczyć się dłużéj, niż dziś jest w zwyczaju.
3) Kobieta powinna uczyć się wszelkich nauk, mogących wydoskonalić jéj umysł, a jedyném pra­widłem w tym razie może być osobista zdolność, lub społeczna pozycya, do jakiéj się gotuje.
4) Najpożądańszemi dla kobiety naukami są te, które w niéj wyrobić mogą logiczne i praktyczne pojęcia, szeroki pogląd na rzeczy i prostotę. Bez nauk przyrodniczych i historyi, pojętéj ze stanowi-