Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kształcenia się swego, nim wstąpi na drogę człowieczego życia, należy nauczyć ją: przed ukochaniem kogoś, ukochać coś. To coś ma być, naturalnie, nie błyskotką, nie gałgankiem, nie poklaskiem, ale czémś piękném a żywotném, w czém-by i myśl jéj, i serce pożywę znalazły. Niech ukocha naukę jaką, do któréj wyłączny pociąg poczuje; sztukę, jeśli natura obdarzyła ją talentem; wyłączny zawód, w którym się doskonali; wielką jaką ideę, która zapełni i na wzniosłe tory sprowadzi jéj wyobraźnią; zatrudnienia domowe, które zawczasu nauczą ją być gospodynią, matką i panią domu. Niechaj ukocha koniecznie coś bardzo pięknego, coś bardzo poży­wnego dla serca i dla umysłu: a ta miłość dla czegoś przygotuje ją godnie do stałéj i poważnéj miłości dla kogoś, zapełni jéj najrańsze lata i na całe już życie pozostanie jéj wsparciem, skarbem i kiero­wniczą busolą.
Ernest Legouvé w swojéj bardzo pięknéj Historyi moralnéj kobiet, takie podaje środki do zajęcia i zapełnienia serca i umysłu kobiety w latach, w których podlega ona najczęściéj przedwczesnym a zgubnym uczuciom.
„Aby zadowolić w córce swéj potrzebę kochania, którą w niéj postrzeba, każda matka powinna wezwać w pomoc jednę z najpiękniejszych władz ducha ludzkiego.
Nie możemy zapewne pozbyć się całkiem naszych