Przejdź do zawartości

Strona:Elżbieta Kiewnarska - Jedz ryby.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Oczyszczonego karpia osolić wewnątrz i zewnątrz. Potrzymać w soli parę godzin. Nastawić na smak marchewkę, pietruszkę, kawałek selera, cały por i parę cebul, listek i kilka ziarn pieprzu. Gdy włoszczyzna już miękka, włożyć karpia, zagotować na silnym ogniu, odstawić na brzeg blachy i gotować wolno, aż skrzela odstaną. Przykryć rądel i potrzymać jeszcze z kwadrans rybę, już nie gotując jej. Tę ostrożność należy zachować, aby głowa karpia bardzo gruba, doszła. Na sos zasmażyć dużą łyżkę masła z dwoma łyżkami mąki, rozprowadzić ostudzonym rosołem z ryby, zakolorować lekko zrumienionym karmelem. Włożyć filiżankę rodzynek bez pestek, garść cieniutko pokrajanych słodkich migdałów, sok i otartą skórkę z całej cytryny, dwie łyżki lipowego miodu. Jeżeli mało słodki, dodać jeszcze cukru. Dosolić jeżeli brak soli. Zagotować razem, potrzymać na brzegu blachy. Można też dodać kieliszek madery, francuskiego lub węgierskiego, wytrawnego wina. Na wydaniu włożyć do sosu łyżeczkę śmietankowego masła, wymieszać lecz nie gotować więcej. Połową sosu polać ułożonego na półmisku karpia, drugą połowę podać do niego w sosjerce. Sosu tego powinno być dużo, około całego litra.

KARP W GALARECIE.

Dwukilowego karpia oczyścić z łuski i wnętrzności. bardzo starannie obmyć w kilku wodach, aby usunąć wszelką krew, pokrajać na ładne, równe dzwonka i osolić, niech tak poleży godzinę. Nastawić smak włoszczyzny jak na rosół, cebuli, listka pieprzu. Dzwonka karpia ułożyć