Przejdź do zawartości

Strona:Edward Słoński - Wiśniowy sad.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ WIOSENNA

Uśmiechnęła się wiosenka
złotem słonkiem u okienka,
zapachniała mi przed świtem
ziemią, wodą i błękitem,
ziemią w skiby pooraną,
wodą wielką i wezbraną,
zapachniała w jasne rano.

Obudziłem się przed świtem
zdjęty trwogą i zachwytem,