Strona:Edward Słoński - Wiśniowy sad.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JAK PĄKI DRZEW...
1

Jeszcze tym pąkom na drzewach
i wiosny, i słońca brak,
a serce już rwie się z piersi,
jak z klatki stęskniony ptak.

Jeszcze te pąki na drzewach
dziś-jutro okryje szron,
a w sercu, jak w harfie złotej,
już dźwięczy radosny ton...