Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zegarze: „Jest to prawdziwa osobliwość, gdyż wska­zuje dwunastą, bije drugą, a ja wiem, że jest wpół do siódméj.” Miałem sposobność spędzić pół dnia w domu, którego gospodyni przypominała mi ten zegar, i nie pragnę być w nim po raz drugi. Obiad i śniadanie spóźniały się najmniéj o pół godziny, pani domu ciągle szukała kluczy i otwierała usta jedynie po to, ażeby przepraszać za rzeczy, ktoreby się nigdy nie zdarzyły, gdyby sama nie była powodem ciągłego chaosu, zamiast być źródłem porządku.
Mówi się nieraz o ludziach, że są jakby stworzeni do prowadzenia ważnych interesów, — można téż powie­dzieć, że są odpowiednie im kobiety, bo rzeczywiście prowadzenie domu jest równie trudne, jak prowadze­nie sklepu albo domu handlowego. Wymaga ono również metody, akuratności, zapobiegliwości, przysto­sowania. Czyż dziewczyna, tak samo jak chłopiec, nie potrzebuje uczyć się arytmetyki? Czyż, kiedy będzie żoną i matką, nie będzie musiała stosować w urządze­niu i utrzymaniu domu prawideł arytmetyki? A w ra­zie nieznajomości jéj zasad czyż nie popełni ciężkich grzechów przeciw spokojowi swéj rodziny? Metodyczność jest równie potrzebną w zajęciu handlowém, jak w domu. Nieakuratna kobieta, jak i nieakuratny mężczyzna, są powodem strat. Dla przemysłowca czas to pieniądze, ale dla kobiety akuratność znaczy wię­céj jeszcze, bo od niéj zależy wygoda i pomyślność rodziny.
Znaną jest opowieść o zakrystyanie, który rzekł do umierającego biedaka, iż niebo nie jest stworzone dla takich jak on i że powinien być bardzo szczęśliwym, jeśli znajdzie pomieszczenie w jakiém inném miejscu.