Strona:Edmund Jezierski - Wyspa elektryczna.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cjalne sygnały, poczem, po ubraniu się, każdy z nas schodzi do wspólnej jadalnej sali, gdzie czeka na nas zastawione śniadanie. O godzinie ósmej wyruszamy do pracy, która trwa bez przerwy do godziny dwunastej, poczem następuje dwugodzinny odpoczynek, podczas którego spożywamy obiad. Od godziny drugiej do szóstej trwa praca, dalej każdy ma czas wolny i może użyć go stosownie do swego życzenia.
W nocy pracuje u nas druga zmiana pracowników, która za to w dzień odpoczywa, a potem trzecia, gdyż praca nocna nie trwa dłużej nad sześć godzin. Są jednak zajęcia, które wymagają pracy dłuższej, czasem aż do dwudziestu czterech godzin dochodzącej. Tej się oddają uczeni, czyniący przeróżne wynalazki. Badania swoje prowadzą oni bez przerwy, ażeby tylko wiedzę i potęgę kraju naszego wzbogacić czemś nowem.
— I wy musicie — rzekł na zakończenie — zastosować się do naszych praw i przepisów. Musicie stanąć przy wspólnym warsztacie, gdyż nikomu od tego wyłamywać się nie wolno. Każdy z was obierze sobie zajęcie, jakie mu najwięcej do gustu przypadnie.
— Ależ z największą chęcią — odrzekli mu jednocześnie Wawrzon i Henryk — nawet bardzobyśmy prosili o to, byśmy mogli wspólnie pracować, gdyż nie jesteśmy przyzwyczajeni bezczynnie pędzić życia.
— Pan jest, zdaje się, inżynierem — przerwał starzec — z łatwością też może pan znaleźć zajęcie w którym z wydziałów mechanicznych, a pan — tu zwrócił się do Wawrzona — jakie zajęcie sobie obiera? — gdyż u nas niema dzieci