Strona:Edmund Jezierski - Ludzie elektryczni 02.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

studzien systematycznie wszystkie pola... W Elektropolis wszystkie funkcje spełnia elektryczność, ta przepotężna siła. Człowieka zadaniem jest tylko pilnować, by funkcje te swoje wypełniała należycie, regulować je.
Z podziwem patrzyli zebrani na potężne, stojące w głębi olbrzymiej hali wieżowej akumulatory... na będące w ciągłym ruchu maszyny, bez szmeru i hałasu obracające potężne koła...
Kazimierz Halicz podszedł do jednego z akumulatorów, przekręcił guziczek, i w jednej chwili pogasły wszystkie jasno płonące we wnętrzu wieżycy lampy, i mrok je ogarnął...
Wszyscy ze zdumieniem patrzyli na to, gdy naraz błysnęło potężne światło i olbrzymią wstęgą przemknęło od jednej ściany do drugiej...
Za tą błyskawicą ukazała się druga i trzecia...
To Kazimierz Halicz puszczał prądy elektryczne o tak silnem napięciu, że zwykłe iskry zamieniły się w potężne błyskawice.
Z podziwem patrzyli na nie wszyscy zebrani, a już z pewnym lękiem na tego człowieka, który ujarzmił grom i błyskawicę na ziemię sprowadził...
Skończył swe doświadczenia Halicz, i znów światło lamp zabłysnęło we wnętrzu wieży.
— To nie moja zasługa — rzekł, gdy znalazł się wśród gości — te potężne promienie