Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skiej gryzetki, która bawi tutaj. Matka w rozpaczy, że złożyła w „ofierze" swoją córkę.
Zresztą sama „ofiara" nie okazywała najmniejszych śladów rozpaczy z tego powodu. W roku następnym tenże sam dyplomata pisał, że wynagradza sobie ona niewierność męża, nocując „to u jednego, to u drugiego", w towarzystwie swej siostry stryjecznej, księżnej kurlandzkiej, a przyszłej carycy, Anny I Iwanowny.
Książę Holsztyński, władca bez państwa, gdyż w czasie wojen Piotra I z Karolem XII, królem szwedzkim, władania jego zostały zagarnięte przez Danję, przebywał w Rosji w charakterze jakby ubogiego krewnego, gotów na wszelkie kombinacje i usługi.
Katarzyna bardzo gorąco interesowała się jego losem, ze względów, jak twierdzą niektórzy natury bardzo romantycznej, gdyż i jego zaliczano do liczby jej kochanków. To też podobno było jednym z głównych motywów oddania mu za żonę córki Anny, nawet wbrew jej woli.
Carówna Anna Piotrówna była piękną, a przytem zupełnie nie głupią. Świadczy o tem w pewnym stopniu zajście, jakie miała z hrabią Apraksinem, który energicznie zabiegał o zdobycie jej względów. Anna odrzuciła jego zabiegi, a wtedy ten zbyt przedsiębiorczy lowelas podał jój szpadę, prosząc o śmierć z jej ręki, kiedy go odtrąca tak bezwzględnie. W odpowiedzi na to