Strona:Edgar Wallace - Wills zbrodniarz.pdf/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

paru miesiącami, wraz z Callim załatwiali rzecz jedną, w Hatton Garden, przerwało nam robotę zjawienie się jakiegoś tajemniczego dżentlemena, który spostrzegłszy, w jaki sposób otwieram kasę, znikł potem zaraz. Wówczas nie zdawał się nastrojonym wrogo przeciw nam, ani też nie miał na oku określonego celu. Ale teraz, z niewiadomego powodu, który zna sam chyba najlepiej, działa przeciw nam. Tego to właśnie człowieka musimy wykryć za wszelką cenę.
— W jakiż sposób?
— Możnaby — odparł Wallis drwiąco — ogłosić w którymś dzienniku... Uprasza się tego pana, który jest na tropie Jerzego Wallisa, by łaskawie ujawnił osobistość swoją, a z tą chwilą ustanie całe przedsięwzięcie.
— Mówże na koniec serjo! — rzekł Smith.
— Musimy koniecznie wybadać kto to jest. Istnieje chyba możliwość zwabienia go w pułapkę. To jednak jedyne co mogę uczynić narazie, dla mego własnego choćby bezpieczeństwa jest zwołać was wszystkich i podzielić łup. Umówmy się tedy.