Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rząd ciężary i państwowe obowiązki. Nadawszy dziedzicom w tym celu prawo egzekucyi i szerokiego wymiaru kary, rząd jednocześnie sprawy między panem a chłopem powoli usunął i z pod kompetencyi sądów, a rozstrzyganie ich zostawił urzędnikom politycznym, którzy przez »miłość ludu« wydawali najniesprawiedliwsze wyroki, wpajając w lud przekonanie, że są jego jedynymi opiekunami przeciw uciskowi szlachty. Wyzyskiwano umiejętnie służebności leśne i pastewne (listy i pasowyska w ustach Rusinów), aby stały się niewysychającem źródłem nieporozumień i nienawiści. Słynni mandataryusze (justycyaryusze), których dziedzice musieli z własnej kieszeni opłacać, a którzy byli urzędnikami państwowymi, »pierwszą instancyą«, trzymali albo stronę dworu, czem lub rozdrażniali, albo słuchali ślepo biurokracyi i sankcyonowali krzyczące bezprawia. Krótko scharakteryzował te stosunki hr. Kazimierz Krasicki, prezes Towarzystwa kredytowego, w memoryale złożonym Wydziałowi Stanów w r. 1842. Właściciel dóbr — pisał — »oprócz obowiązku utrzymania swej gromady w dobrym bycie, odpowiada jeszcze za jej uiszczenie się z podatków, za porządek i policyę miejscową, za odstawienie i pobór rekrutów i t. d. Kto z nas nie cierpiał już za nieumiejętność, lenistwo lub nieuczciwość swojego mandataryusza? Przytem włościanin, oddawna przyzwyczajony uiszczać się tylko panu ze swoich powinności i obowiązków, zostaje dotychczas w przekonaniu, że wszelkie istniejące obowiązki są przez pana wymyślone i na jego korzyść się uskuteczniają. Dalej obowiązek utrzymywania policyi, poszukiwania złodziei, zbrodniarzy, włóczęgów, a w razie poszlaki jakiego zawinienia, karanie w pierwszej instancyi lub oddawanie do wyższych sądów — wszystko to budzi nienawiść w ciemnym ludzie i pociąga za sobą aż nadto często zemstę. Stąd tak częste w kraju naszym pożary, pochłaniające majątki obywatelskie, i wywierające przez to samo najgorszy skutek na ogólny stan naszej prowincyi«.
W memoryale tym, ułożonym za wiedzą i w porozumieniu z szerszem kołem obywateli, a poruszającym jeszcze wiele spraw innych, Krasicki dowodził, że trzeba »to dziecko (lud) pełnoletniem uznać«, i że drogę do dalszego postępu (zniesienia pańszczyzny) może utorować, »nadanie włościanom na własność posiadanych przez nich gruntów«. Tadeusz Wasi-