Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ukończeniu procesu Smolki i towarzyszy (1844), arcyksiążę-gubernator, stosownie do poleceń Wiednia, zwołał konferencyę szefów w celu wybadania, czy przy pomocy amnestyi nie dałoby się uzyskać sympatyi ludności. Krieg oświadczył, że ludność jest zupełnie zadowolona i obojętna na los spiskowców, z którymi się nie solidaryzuje. Tym razem jednak pozostał w mniejszości. Udzielono częściowej amnestyi »za polityczne występki«.
Pomocnikami Kriega w jego robocie były takie indywidua jak zastępca jego w gubernium bar. Lazansky, prezes sądu karnego alkoholik Pressen i Wittmann, lub dyrektor policyi Sacher-Masoch, którzy pozostawili po sobie pamięć najnikczemniejszych narzędzi panującego systemu. Rzecz prosta, że zaliczyć do nich należy wszystkich starostów z lwowskim Milbacherem i tarnowskim krwawym Breinlem na czele, lub takich ich pomocników jak: Guth, Kamieniobrodzki, Zajączkowski i słynny wkrótce Chomiński. Jakimi byli komisarze starostw, świadczy fakt, że kiedy umarł komisarz jasielski Bahnhölzel, urzędnik gorliwy, o brak lojalności nieposzlakowany, ale przytem człowiek porządny i sprawiedliwy, szlachta na ramionach trumnę jego zaniosła do grobu. Fakt ten zdumiał gubernium lwowskie, wytoczono więc śledztwo w przypuszczeniu, że zmarły ukrywał »zbrodnie« lub osłaniał » przestępców «, — ale nic nie wykryto, prócz uczciwego, bez szykany wypełniania obowiązków. Należy się wzmianka i komisarzowi przemyskiemu Tobiaszkowi, który głośno oświadczył: »nie dam spokoju tym dumnym panom, póki ostatnia hrabina nie będzie służyć za kucharkę u mej żony, póki dziedzic jeżdżący czwórką o kiju chodzić nie będzie«.
Przy takiej biurokracyi, przy tropieniu przez nią każdego ruchu wolnościowego i narodowego, nic dziwnego, iż zagnieździł się wspaniale system szpiegostwa, prowokacyi, denuncyacyi, podstępów, krętactw, zdzierstw i innych nieuchronnych właściwości państwa policyjnego. W tych warunkach było duszno, — one też stanowiły zaczyn powstających konspiracyi, one wywołały nierozważny ruch r. 1846, który się skończył straszną katastrofą. Krieg, nie kto inny, był moralnym sprawcą rzezi galicyjskiej.
Zanim jednak przyjdziemy do tego najboleśniejszego