Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 6.djvu/246

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   236   —

Jakie są względem mnie Cezara myśli?
Dolabella.  Ze wstrętem mówię, co wiedzieć ci trzeba.
Kleopatra.  Mów bez ogródki.
Dolabella.  Choć pełny honoru —
Kleopatra.  Chce mnie do Rzymu w tryumfie prowadzić?
Dolabella.  To jego zamiar.
Głos  (za sceną).Z drogi! Cezar idzie!

(Wchodzą: Cezar, Gallus, Prokulejusz, Mecenas, Seleukus i Służba).

Cezar.  Gdzie jest królowa?
Dolabella.  Pani, imperator!

(Kleopatra klęka).

Cezar.  Wstań, wstań, królowo! nie uginaj kolan.
Kleopatra.  To bogów wola; moją powinnością
Rozkazom pana mego być powolną.
Cezar.  Oddal, królowo, wszystkie czarne myśli.
Choć krzywdy sprawą twoją wyrządzone
Krwią niegdyś naszą były zapisane,
Dziś je uważam za przypadku dzieło.
Kleopatra.  Jedyny świata panie, przeszłość moją
Usprawiedliwić nie w mojej jest mocy,
Wolę więc wyznać, panie, że uległam
Słabościom, które nieraz już płci mojej
Były zakałem.
Cezar.  Wierzaj, Kleopatro,
Że je nie zwiększać lecz łagodzić pragnę.
Byłeś się chciała myślą moją rządzić,
(A ta dla ciebie względności jest pełna)
Zmiana dla ciebie dobrodziejstwem będzie;
Lecz jeśli pragniesz zemstę mą rozbudzić,
Chcesz naśladować przykład Antoniusza,
Sama zniweczysz dobre moje chęci,
Sama twe dzieci na zagładę wydasz,
Które chcę zbawić, byłeś mi ufała.
Żegnam cię teraz.
Kleopatra.  Możesz świat przebiegać
Bo świat jest twoim; a my, tarcze twoje,
Twoje chorągwie, zwycięstw twoich znaki,
Gdzie nas zawiesisz, tam musimy zostać.