Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ni król piękniejszej nie przyjął królowej.
Król Henr.  Powstań, Suffolku. Witaj nam królowo,
Dać ci nie mogę czulszego zadatku
Mojej miłości jak ten pocałunek.
O, wielki Boże, co mi życie dałeś,
Daj mi i serce wdzięcznością brzemienne!
Dałeś mi bowiem z tem pięknem obliczem
Świat błogosławieństw ziemskich duszy mojej,
Jeśli sympatya złączy nasze myśli.
Małgorz.  Dobry mój panie, wielki królu Anglii,
Długie rozmowy moje w wyobraźni,
We dnie i w nocy, na jawie i we śnie,
Przy mych modlitwach, na dworskich zebraniach,
Z tobą, nad życie droższy mi monarcho,
Dają mi śmiałość, aby cię pozdrowić
Słowami, jakie mogę w mym dowcipie
I w sercu szczęściem przepełnionem znaleźć.
Król Henr.  Jej blask zachwycił, lecz urok jej mowy,
Słowa ubrane w majestat mądrości,
Me oczy łzami szczęścia zalewają,
Tak przepełnione serce me radością.
Panowie, głosem wszyscy jednozgodnym
Pozdrówcie miłość moją.
Wszyscy  (klękając).Niechaj żyje,
Królowa, szczęście Anglii, Małgorzata!
Małgorz.  Dzięki wam za to. (Trąby).
Suffolk.  Lordzie protektorze,
Oto przyjęte warunki pokoju
Między monarchą naszym a Karolem
Królem Francuzów, obowiązujące
Na ośmnaście miesięcy następnych.

Gloucest.  (czyta). Imprimis, stanęła umowa między królem Francyi, Karolem a Wilhelmem de la Pole, posłem Henryka króla Anglii, że tenże Henryk pojmie za żonę damę Małgorzatę, córkę Reigniego, króla Neapolu, Sycylii i Jerozolimy, i ukoronuje ją królową Anglii przed dniem trzynastym miesiąca maja. — Item, że księstwo Anjou i hrabstwo Maine będą opuszczone