Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 11.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   118   —

łać na obiadu. Podwójny jest sens w tych wyrazach. „Nie więcej zadałam sobie fatygi, żeby na to podziękowanie zasłużyć, niż wy sobie zadajecie, żeby mi dziękować“. To tak dobrze, jakgdyby powiedziała: Wszelka fatyga, którą sobie dla ciebie zadaję, jest mi tak łatwa, jak podziękowanie. Jeśli się nad nią nie ulituję, jestem hultaj; jeśli jej nie kocham, jestem żyd. Pójdę wystarać się o jej portret (wychodzi).


AKT TRZECI.
SCENA I.
Ogród Leonata.
(Hero, Małgorzata i Urszula).

Hero.  Pospiesz do sali, dobra Małgorzato,
Znajdziesz tam moją kuzynkę Beatryx,
Księcia i Klaudya, toczących rozmowy;
Szepnij jej w ucho, że ja i Urszula
Mówimy o niej, chodząc po ogrodzie,
Jak wnosisz z tego, co mogłaś podsłuchać.
Radź, niech się z cicha wkradnie do altany,
Do której zajrzeć słońcu nie dozwala
Wiciokrzew, słońca łaską wybujały,
Jak dworak pańską nadęty dobrocią,
Obraca wkońcu siłę tak nabytą
Przeciw potędze, co ją wykarmiła.
Tam skryta niechaj rozmów naszych słucha.
To twe poselstwo, spraw się tylko dobrze.
Opuść nas teraz.
Małgorz.  Zaręczam ci, pani, że ją tu przyprowadzę natychmiast.

(Wychodzi).

Hero.  Teraz, Urszulo, gdy Beatryx przyjdzie,
My się będziemy przechadzać w alei,