Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 10.djvu/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ja bez obawy podejmę się próby,
A śmierć okrutna karą moją będzie,
Jeśli do zdrowia nie wrócę monarchy,
W dniu i godzinie wprzódy oznaczonych!
Hrabina.  To wiara twoja?
Helena.  Wiara niezachwiana.
Hrabina.  Weź więc na drogę me błogosławieństwo,
Środki i służbę i me pozdrowienia
Dla mych przyjaciół na królewskim dworze.
Ja tu gorąco Boga będę prosić,
By raczył twoim poszczęścić zamiarom.
Wyruszysz jutro, a zawsze i wszędzie,
Co w mych jest siłach, pomocne ci będzie. (Wychodzą).




AKT DRUGI.
SCENA I.
Paryż. Sala w pałacu królewskim.
(Przy odgłosie trąb wchodzi Król, otoczony młodymi Panami, odjeżdżającymi na wojnę florencką, Bertram, Parolles i Służba).

Król.  Żegnam cię, panie; tym myślom rycerskim
Bądź zawsze wiernym; i ty, młody panie,
Dobrą tą radą podziel się z kolegą:
Bo jeśli obu równą da usługę,
Dar mój podwójne osiągnie korzyści,
Na dwóch wystarczy.
1 Pan.  Cieszym się nadzieją,
Że gdy wrócimy ćwiczeni w żołnierce,
Przy dobrem zdrowiu znajdziemy cię, królu.
Król.  To być nie może; serce jednak moje
Wzdryga się wyznać, że je bez ustanku
Toczy choroba, śmiercią mi grożąca.
Bywajcie zdrowi! Cokolwiek mnie czeka,