Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Z cielesnych więzów byłaby wygnaną,
Jak ciała nasze wygnane z tych dzielnic.
Wyznaj twą zdradę nim ziemię tę rzucisz;
W daleką podróż, która na cię czeka,
Śmiertelnym grzechem nie obciążaj duszy.
Norfolk.  Jeślim był zdrajcą, niechaj imię moje
Z żyjących księgi będzie wymazane,
Niech będę nieba jak ziemi wygnańcem!
Lecz czem ty jesteś, Bóg, ty i ja wiemy,
I król zbyt prędko swym dowie się kosztem. —
Żegnam cię, królu! Nie zbłądzę w podróży:
Za drogę cały świat prócz Anglii służy (wychodzi).
Król Rysz.  Stryju mój, widzę w twych oczu zwierciadle
Ból twego serca; widok tej boleści
Odtrącił cztery z lat jego banicyi.
Po szóstej zimie smutnego tułania
Wracaj szczęśliwy z twojego wygnania.
Boling.  Ile dni długich w małem jednem słowie!
Zim czterech lody, wiosen czterech róże
W tchu jednym króla pomieścić się może.
Jan z Gan.  Dzięki ci, panie, że przez wzgląd na żal mój
Wygnaniu syna cztery lat odjąłeś;
Lecz dla mnie mala korzyść stąd urośnie,
Bo zanim księżyc skończy swe przemiany,
Nim upragniony siódmy rok nam zdąży,
Dni moich lampa w nocy się pogrąży,
I przódy moje śmierć zamknie powieki:
Mojego syna żegnam dziś na wieki!
Król Rysz.  Długi dni wątek jeszcze na cię czeka.
Jan z Gand.  Ni jedna chwila, dana z mocy człeka.
W twej mocy, królu, dni me smutkiem skrócić;
Możesz im odjąć, nie możesz przyrzucić;
Możesz przysporzyć zmarszczków mego czoła,
Zatrzeć jednego żaden król nie zdoła.
Jedno mnie twoje zabić może słowo,
Tronu mnie kosztem nie wskrzesisz na nowo.
Król Rysz.  Twój syn wygnany sądem naszej Rady;
Sam swoim głosem wyrok potwierdziłeś,