Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

prawideł; bo te sposoby postępowania w twych mowach, które sam wyłuszczyłeś, mam nie za ladajaką naukę.
Teraz, jeśli wam się podoba, rzekł Antoniusz, dam wam poznać czego mam zwyczaj trzymać się w moich mowach i na co najwięcej baczyć; bo długie życie i doświadczenie nauczyło mnie, czem się wzruszają umysły ludzi.

LI. Mam zwyczaj najprzód uważać, czego sprawa wymaga. Bo ani w małych sprawach nie trzeba płomieniem wybuchać w mowie, ani przed ludźmi tak usposobionymi, że żadne słowa nie zdołają skłonić ich umysłów na nasze stronę, inaczej moglibyśmy ściągnąć na siebie pośmiewisko lub nienawiść, gdybyśmy mówili tonem tragicznym o fraszkach, albo chcieli obalić, czego wzruszyć nie można.
Jakie są uczucia, które mamy wzbudzić w sercach sędziów lub słuchaczów? miłość, nienawiść, gniew, zazdrość, litość, nadzieja, radość, bojaźń, odraza. Zjednamy miłość, kiedy zdajemy się bronić, co jest tym pożyteczne, przed którymi mówimy, kiedy trudzimy się obroną cnotliwych ludzi, albo przynajmniej takich, którzy przez nich za cnotliwych i im przydatnych są uważani. W tym ostatnim przypadku zyskujemy przychylność, broniąc zaś cnoty, szacunek, i więcej dokażemy7, ukazując ludziom nadzieję przyszłego pożytku, niżeli przypominając im dobrodziejstwo, które dawniej otrzymali.
Starać się trzeba okazać, że w tem, czego bronimy, jest godność albo pożytek i dowieść, że ten, dla którego chcemy zjednać miłość, nic nie odnosił do własnego pożytku, i nic zgoła dla siebie tylko nie czynił. Albowiem ludzie zazdroszczą temu, kto dla swego tylko dobra pracuje, a tym sprzyjają, którzy starają się drugim dogodzić. Ale tu mamy na to baczyć, żebyśmy zbytecznie tych nie chwalili, dla których za ich usługi miłość zjednać chcemy, bo przez to łatwo zazdrość się wzbudza. Temiż samemi sposobami nauczymy się podać drugich w nienawiść, a od siebie i od swoich ją oddalić, wzniecić gniew lub go uspokoić. Wzbudzamy nienawiść w słuchaczach, powiększając złe skutki szkodliwego lub zgubnego im czynu, gorzko zaś na to narzekając, co zaszkodziło zacnym ludziom, lub którzy na to bynajmniej nie zasłużyli, albo Rzeczypospo-