Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/580

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

demu prywatnemu wolno, konsul ludu Rzymskiego nie mógł żyć jak na wygnaniu w swoim własnym domu[1]? Odpowiedz mi zarazem, ty co nas, dla tego że co do dobra powszechnego z sobą się zgadzamy, tyranami nazywasz, byłeśli trybunem ludu, czy nieznośnym z błota i ciemności nie wiem jak wylęgłym tyranem? ty, coś naprzód chciał obalić przez zniesienie wróżb tę Rzeczpospolitę na wróżbach ugruntowaną; coś potem najświętsze prawo Eliuszowe i Fufiuszowe, którego ani popędliwość Grachów, ani śmiałość Saturnina, ani zbiegowisko pospólstwa za Druza, ani usiłowanie Sulpicyusza, ani rzeź sprawiona przez Cyntię, ani nawet oręż Sylli zniweczyć nie mógł, sam podeptał i za nie miał; coś konsula na śmierć naraził, w domu własnym obiegł, wywlec go z niego chciał; ty, coś z nędzy wygrzebał się na trybunat, a teraz spanoszony straszysz nas swemi bogaci wy: czyś się nie posunął do takiego okrucieństwa, żeś podał ludowi rzecz o sprzątnieniu i zgładzeniu wybornych mężów, najprzedniejszych obywateli Rzeczypospolitej[2]?

X. Kiedyś stawił przed ludem L. Wettiusza, który wyznał w senacie, że się sztyletem uzbroił końcem zabicia własną reku Kn. Pompejusza, największego, najdostojniejszego obywatela, kiedyś wprowadził tego donosiciela na mównicę, na miejsce poświęcone przez augurów, gdzie inni trybunowie dla zjednania sobie powagi najprzedniejszych mężów Rzeczypospolitej wprowadzać zwykli, nie chciałżeś użyć języka, świadectwa tego donosiciela, dla swych zbrodniczych zamiarów, żeby zapytany przez ciebie zeznał na zgroma-

  1. Tak postąpił trybun Watyniusz z konsulem Bibulom za poduszczeniem jego kollegi, Cezara, któremu Bibulus, obrońca praw i wolności, spoinie działający z Katonem, w dopinaniu samowładztwa przez ujmowanie ludu podziałem gruntów stał na przeszkodzie. Pokonany, obrzucony biotem, uledz musiał gwałtowi, i przez pozostałe ośm miesięcy swego konsulatu nic śmiał wychylić się z domu. Katona podobnież opierającego się Cezar kazał porwać z placu i do więzienia prowadzić, ale widząc że lud na to szemrał, namówił jednego z trybunów, żeby się oparł wykonaniu tego rozkazu. Plutarch, Caesar, 16, 15; Pompeius, 69, 50. Appian. Wojny domowe, II, 2. Suetonius, Julius Caesar, 20. Dio Cassius, XXVVIII. Jakże mógł Cycero nazwać takiego człowiek najłaskawszym i najlepszym z ludzi?
  2. Rzecz podana ludowi i przez lud przyjęta, było wysłuchanie delacyi Wettiusza, o którym obacz notę 69 do mowy za Sextiuszem.