Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/541

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

XL. Ty sam; Albinowanie, chwalisz Milona, i słusznie chwalisz* ho w jakim mężu widzieliśmy kiedy cnotę godniejszy nieśmiertelności? Nie mając na celu innej nagrody nad szacunek cnotliwych ludzi, o który teraz świat nic stoi, na jakie narazi! sic niebezpieczeństwa, jakie podjął trudy, jaka nieprzyjaźń, jaką nienawiść ściągnął na siebie! Ze wszystkich naszych obywateli, on może jeden nauczył nas nie słowy, ale rzeczą samą, co obowiązek przepisuje najcelniejszym w Rzeczypospolitej mężom, czego od nich konieczność wymaga: że trzeba powściągać hamulcem prawa i trybunałów śmiałość występnych wichrzycieli; ale kiedy prawa milczą, trybunały żadnej mocy nie mają, kiedy zuchwali ludzie spiknęli się na uciśnienie Rzeczypospolitej silą oręża, wtenczas konieczność nakazuje użyć także siły w obronie życia i wolności. Tak myśli mądry, działa mężny, ale tak zarazem myśleć i działać jest dowodem doskonałej cnoty.
Milo wszedł do rządu Rzeczypospolitej jako trybun ludu. Opowiem niektóre jego chwalebne czyny, nie żeby pochwałę nad szacunek przenosił, lub żebym chciał go chwalić w jego obecności, czemubym słowy sprostać nie mógł; lecz jestem przekonany że, jeżeli wam dowiodę że nasz oskarżyciel spoinie z nami postępowanie Milona pochwalił, osądzicie że i postępowanie Sextiusza zasługuje także na pochwałę. Wszedłszy do rządu T. Anniusz Milo, postanowił wrócić ojczyźnie wydartego jej obywatela. Sprawa była prosta, popierał ją z niezachwianą stałością, opartą na przyzwoleniu wszystkich, na zgodzie powszechnej. Dopomagali mu kolledzy, jeden z konsulów (Lentulus) okazywał najlepsze chęci, drugi (Metellus) był prawie zjednany. Z pretorów jeden tylko (Appiusz Klaudiusz) nieprzychylny. Wola senatu objawiła się w sposób niepodobny do uwierzenia; stanu rycerskiego odwaga obudzona; cala Italia w ruchu. Dwóch tylko było przekupionych dla przeszkadzania, czemu gdy ci ludzie powszechnie wzgardzeni podołać nie mogli, Milo widział że bez żadnej trudności przeprowadzi sprawę, której się podjął. Działał wsparły powagą, radą, pomocą pierwszego stanu Rzeczypospolitej, działał mając przed oczyma przykład mężów znanych z odwagi i cnoty. Co było godnem Rzeczypospolitej, co jego samego, czem sam był, czego należało spodziewać się, co był przodkom winien, jak najpilniej nad tem przemyśliwał.
XLI. Widział ten wysiekacz że tak przeważnemu człowiekowi