Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/524

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

żebym jej się lękać, ja obywatel tego miasta, z którego K. Mucyusz[1] sam poszedł do obozu Porseny w chęci zabicia tego króla, choć go tam nieuchronna śmierć czekała; z którego Decyuszowie[2], naprzód ojciec, a w kilka lal potem syn jogo, nieodrodny od bohatyrskiej waleczności swego ojca, uszykowawszy wojsko do boju, poświęcili się bogom podziemnym za całość i zwycicztwo ludu Rzymskiego; z którego niezliczeni inni. częścią dla nabycia sławy, częścią dla uniknienia hańby, w różnych wojnach z najspokojniejszym umysłem śmierci szukali; w którem mieście sam pamiętałem że nieustraszony obywatel, ojciec M. Krassa, żeby nie widział swego nieprzyjaciela zwycięzcą[3], odebrał sobie żęcie tą samą ręką, którą tyle razy nieprzyjaciołom śmierć zadawał!

XXII. O tem i o wielu innych rzeczach rozmyślając, widziałem że gdyby śmierć moja zadała cios sprawie publicznej, niktby potem nie odważył się bronić Rzeczypospolitej przeciw złym obywatelom. Tak tedy czybym zginął śmiercią gwałtowną, czy umarł z choroby, myślałem że zginie ze mną przykład ocalenia Rzeczypospolitej. Gdyby senat, lud Rzymski, wszyscy uczciwi ludzie nie przywołali mnie lak chętnie do ojczyzny, coby pewnie po zabiciu majem nastąpić nie mogło, ktoby śmiał kiedy jąć się jakiejkolwiek gałązki spraw publicznych, choćby miał narazić się na najmniejszą nienawiść? Ocaliłem wiec Rzeczpospolite mojem ustąpieniem, sędziowie: rzeź, spustoszenie, pożogi, rabunek, oddaliłem od was i od dzieci waszych ofiarą boleści i łez moich: ja tylko jeden dwa razy ocaliłem Rzeczpospolitą, raz chwalebnie, drugi raz moją niedolą. Człowiekiem jestem, nigdy się tego nie zaprę, ani chlubić się będę żem bez żalu rozstał się z najlepszym bratem, z najdroższemi dziećmi, z najwierniejszą żoną, z wami, z ojczyzną, z wysokim stopniem godności. Gdyby tak było, jakie miałbym prawo do waszej wdzięczności, porzucając dla was, coby u mnie żadnej ceny nie miało? To, zdaniem mojem, powinno być najpewniejszym dowodem mego

  1. Livius, II, 12.
  2. Livius, VIII, 9, X, 28. Decyusz, ojciec, poświęcił się za całość wojska w wojnie z Latynami roku 338, syn w wojnie z Samnitami i Gallami roku 295.
  3. P. krassus, ojciec tryumwira, konsul 97 roku, sam sobie odjął życie roku 87 po zwycięztwie Cynny i Mariusza. Livius, epitome, 80. Cic. de Oratore, III, 3.