Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/353

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

swych bohaterskich czynów.» I słusznie, bo gdyby nic było Iliady, W tej samej mogile, która ciało Achillesa przykryła, imię jego zostałoby zagrzebane. A nasz Wielki Pompejusz, którego dzieła bohatyrskie szczęściu wyrównały, nie udarowałże Teofanesa z Mityleny[1], dziejów swych pisarza, na zgromadzeniu wojskowem prawem obywatelstwa? a nasi waleczni wojownicy, acz wieśniacy i żołnierze, pewna ponętą sławy ujęci, jak gdyby podzielali sławę swego wodza, nie potwierdziliż tego nadania głośnym okrzykiem?
Nie mógłże Archias dokazać, gdyby prawnie obywatelem Rzymskim nie był, iżby go jaki wódz obywatelstwem udarował? Możeby Sylla, który Hiszpanów i Hallów temże prawem obdarowywał, prośbę jego odrzucił? Sylla, któregośmy widzieli jak się znalazł na zgromadzeniu, gdy mu pewien lichy poeta z ludu prośbę podał o to, że napisał na jego pochwałę epigrammat z długich i krótkich naprze — mian wierszy złożony: kazał mu Sylla zaraz zapłacić wszystkie towary, które wtenczas ten poeta przedawni, pod tym warunkiem, żeby potem więcej nie pisał. Sylla, który dobre chęci złego poety uznał godne jakiejkolwiek nagrody, użaliżby nie ocenił talentu pisarskiego, mocy i okwitości Archiasa? Nie wyjednałżeby tego Archias, bądź osobiście, bądź przez Lukullów, u swego poufałego przyjaciela, Kw. Metella Piusa? który wielu prawem obywatelstwa obdarzył, zwłaszcza że tak gorąco pragnął mieć swe dzida opisane, że na pienia w Kordubie nawet urodzonych poetów, których mowa brzmi nieprzyjemnie i z. cudzoziemska zarywa, ucho skłaniał.

Nie powinniśmy bowiem ukrywać, czego ukryć nie można, ale głośno oświadczyć: wszystkich nas chęć pochwały unosi, i im kto lepszy, tym więcej czuje do sławy pociągu. Sami nawet filozofowie, którzy o pogardzie sławy piszą, imię swe na tytule dzieł swoich kładą, i przez to samo lekceważąc niby odgłos i pochwało, chcą żeby ich chwalono i o nich wspominano. Wszak i D. Brutus[2], człowiek i wódz niepospolity, przyozdobił wierszami Attiusza[3], swego wielkiego przyjaciela, wniścia do swych świątyń i pomników.

  1. Obacz Val. Max. VIII, 14, i mowę za Balbem, 25.
  2. D. Juniusz Brutus Gallecus, konsul roku 138, zdobył dalszą Hiszpanią. Livius, Epitome, 56. Appian, Hisp. Velleius Paterculus, II, 5. Cic. Brutus, 58.
  3. Rzymski tragik, pisał także wierszem roczne dzieje, umarł roku 160 przed Chr.