Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

M. Azelliusza, jego poufałego przyjaciela, i że to się stało za namowę. Kluencyusza. Zapytam lu naprzód, jaką miał Kluencyusz przyczynę, dla której chciał zgładzić Oppianika? Wyznaję że żyli z sobą w nieprzyjaźni; ale ludzie dlatego tylko życzą sobie śmierci swych nieprzyjaciół, że się ich boją lub nienawidzą. Jaka bojaźń skłoniła Kluencyusza do popełnienia takiego przestępstwa? Miałże kto przyczynę bać się Oppianika za swe złoczyństwa ukaranego, z ojczyzny wypędzonego? Czegóż się bał? zaczepki ze strony tego zgubionego człowieka? oskarżenia przez potępionego? lub żeby mu świadectwo wygnańca nie zaszkodziło? Jeżeli zaś z nienawiści nie. chciał mu Kluencyusz dozwolić dłuższego życia, czy był tak nierozsądny, żeby życie jakie wtenczas ten potępiony, wygnany, od wszystkich opuszczony człowiek prowadził, za życic uważał? kiedy dla niegodziwości jego charakteru nikt go do domu przyjąć, nikt odwiedzić, nikt z nim mówić, nikt spojrzeć na niego nic chciał. Takiemu człowiekowi miał Kluencyusz życia pozazdrościć? Choćby go najbardziej z głębi serca nienawidził, nie powinienże był życzyć sobie żeby tak jak najdłużej żył? Miałże nieprzyjaciel przyspieszyć śmierć człowiekowi, która mu była jedyną w niedoli ucieczką? Gdyby ten człowiek miał choć trochę, męztwa i odwagi, samby sobie śmierć zadał, jak to uczyniło w podobnych cierpieniach wiciu dzielnych ludzi: dla czegoby nieprzyjaciel chciał mu się tem przysłużyć, czego on sam pragnąć był powinien? Coż złego śmierć mu przyniosła? chybabyśmy wierzyli owym głupim baśniom, i myśleli że na tamtym święcie ponosi karo za swe zbrodnie, i że tam zastał więcej nieprzyjaciół, niżeli ich tu zostawił, że jędze, mścicielki jego świekry, żon, brata, dzieci, wtrąciły go w otchłań i siedlisko zbrodniarzy. Ale że to, jak wszystkim wiadomo, jest fałszem, coż innego śmierć mu wydarła prócz uczucia boleści?
LXII. Ale dociekajmy dalej: kto mu zadał truciznę? M. Azelliusz. Co miał z Kluencyuszem? nic; czyli raczej, ponieważ był poufałym przyjacielem Oppianika, miał z nim nieprzyjaźń. Jemu więc właśnie, o którym wiedział że mu był niechętny, i zostawał w ścisłej przyjaźni z Oppianikiem, miał swój zbrodniczy zamiar i jogo zgubę powierzyć? Dla czego, baju, mając powód do oskarżenia nas w synowskiem przywiązaniu, tak długo tego Azelliusza zostawiłeś bez kary? czemuś nie poszedł za przykładem Kluencyusza, i nic pozwał przynoszącego truciznę, żeby otrzymać przeciw niemu uprzedni wyrok?