Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/597

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ XXII.[1]

Pochyliłem się przerażony wielce

Ku mojej pani; tak dziecię się wiesza
U ramion swojej czułej rodzicielce.

Ona jak matka, gdy pomóc pospiesza

Swemu blademu, zlękłemu chłopięciu
I pieszczotliwym głosem je pociesza,

Rzekła: »Czy nie wiesz, żeś w rajskiej krainie

I czyli nie wiesz, że Raj wszystek święty
I że tu wszystko z żarliwości płynie?

10 
W coby cię mego uśmiechu ponęty,

W coby cię śpiewy szczytne obróciły,
Gdy cię krzyk jeden w te wprawia zamęty?

13 
Gdyby ci modły ich odkryte były,

Poznałbyś, że już pomsta niedaleka:
Ujrzysz ją[2], zanim zstąpisz do mogiły.

16 
Miecz boży bowiem ni spieszy, ni zwleka:

Temu się żmudny wydaje, lub żwawy,
Który go trwożnie albo chciwie czeka.

19 
Teraz uwagę zwróć na inne zjawy:

Duchów dostojnych tu obaczysz roje,
Gdy za mym giestem wzrok podasz ciekawy«.

22 
Gdzie chciała, oczy obróciłem swoje;

Ujrzałem krążków sto[3], co na się wzajem
Rzucały świateł promieniste stroje.

25 
Stałem, jak kiedy zawahani stajem,

Tłumiąc pragnienie duszne i w obawie
Natręctwa z siebie wyniść mu nie dajem.


  1. VII. Niebo Saturna. C. d. VIII. Niebo gwiaździste. Kościół tryumfujący. Św. Benedykt.
  2. Ujrzysz ją. Przepowiednia odnosi się do jakiegoś zdarzenia spółczesnego, może do uwięzienia papieża Bonifacego VIII. w Anagni, 1303 r.
  3. Krążków sto, cyfra oznaczająca mnogość duchów.