Strona:D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wstępując na tron, Konstancyusz w obawie swych rywalów zamordował wuja swego, Juliusza Konstancjusza, brata Konstantyna, a ojca Juliana i Gallusa. Wielu wtedy innych jeszcze padło ofiarą. Julianowi jednak i Gallusowi darowano życie, osadziwszy ich jedynie w ustronnym zamku Macellum. Z tego powodu prefekt Cezarei, Helwidyusz, miał kłopot nie lada. Wiedząc, że nowy cesarz nienawidzi sierot, którzy mu jego zbrodnię przypominają, zarazem pragnął, ale i obawiał się przeniknąć zamiary swego władcy. Julian i Gallus żyli pod ustawiczną grozą śmierci.
Obrotny trybun Skudillo, marzący o dworskiej karyerze, odgadnął ze słów swego naczelnika, iż ten nie śmie wziąć na siebie ciężkiej odpowiedzialności i drży na samą myśl o zamierzonej jakoby ucieczce spadkobierców Konstantyna. Postanowił przeto Skudillo udać się do Macellum, na własną odpowiedzialność owładnąć więźniami i uprowadzić ich do Cezarei pod strażą swych legionistów, przypuszczając, że niema się czego obawiać dwóch nieletnich sierot, porzuconych od wszystkich i znienawidzonych przez cesarza.
Przez taki czyn waleczny zamierzał Skudillo odzyskać utracone z powodu rudowłosej Lilibeonki względy prefekta Helwidyusza.
Zresztą Publiuszowi część tylko swych planów z zachowaniem wszelkiej ostrożności odsłonił.
— Cóż więc uczynisz, Skudillo? Czy otrzymałeś jakie wskazówki z Konstantynopola?
— Nie otrzymałem żadnych, gdyż nikt nic nie wie na pewno. Ale, widzisz, te setki pogłosek, to oczekiwanie, niedomówienia, pogróżki, napomykania, tajemnice, o! tajemnice bez końca!.. Lada głupiec potrafi wykonać to, co mu rozkażą. Należy umieć odgadnąć nieme życzenia