Strona:D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf/266

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

demdziesięcioletni biskup Purpurys, Afrykanin donatysta, przywołany z wygnania przez Juliana.
Ani Konstantynowi, ani Konstancyuszowi nie udało się stłumić herezyi donatystów. Potoki krwi przelano z powodu, że przed pięćdziesięciu laty w Afryce niesłusznie obrany został biskupem Donat zamiast Cecyliana, czy też odwrotnie Cecylian zamiast Donata — ten bowiem punkt był wiecznie wątpliwym. Pomimo to donatyści i cecylianie zabijali się wciąż wzajemnie i nie można było przewidzieć końca tych bratobójczych mordów, wynikłych nawet nie z powodu dwóch zdań, tylko z powodu dwóch imion.
Juwentyn zauważył, jak pewien biskup cecyliański, przechodząc mimo Porpurysa, otarł się brzegiem ornatu o szaty donatysty. Ten odwrócił się, mrucząc z odrazą, ujął w dwa palce odzież i wstrząsnął nią parokrotnie tak, żeby to widzieli wszyscy.
Euander opowiadał Juwentynowi, że jeżeli wypadkiem cecylianin wejdzie do kościoła donatystów, to go wypędzają, a tafle posadzki, po których stąpał, myją starannie słoną wodą.
Za Purpurysem krok w krok, jak pies, postępował wierny stróż jego, olbrzymi Afrykanin półdziki, bronzowy, o spłaszczonym nosie, i grubych wargach, z zaciśniętą nerwowo w żylastej ręce maczugą, dyakon Leona, członek sekty samodręczycieli. Byli to chłopi getulowie, zwani circumcelliones. Z bronią w ręku przebiegali oni gościńce, ofiarując przechodniom pieniądze z groźbą: „Zabijcie nas, albo my was zabijemy!” W imię Chrystusa cyrkumcelioniowie zarzynali się, palili i topili, tylko nie wieszali, poniewasz Judasz Iskaryota się obwiesił. Niekiedy całe tłumy ze śpiewem psalmów rzucały się w przepaści. Utrzymywali oni, że samobójstwo na chwałę Bożą oczyszcza duszę od wszystkich grzechów. Naród czcił ich jako męczenni-