Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W sprawie przeciw Zuzannie Rozynie (r. 1718) sąd wyszogrodzki kazał podsądną spalić za to, że udoiła cudzą krowę, do mleka wsypała utartych w proszek grzybów, zmieszała to z rosą, przed świtem zebraną, i tą mieszaniną polała grządki w ogrodzie.[1] Agnieszka Wścibidurzyna widziała na łożu Anny Jedynaczki „kokosz czarną, a kąsek popielatą” i znalazła na tem miejscu robaki białe, długie na pół palca, a łby miały czerwone. I widziała, jak je Jedynaczka w ziemi potajemnie zakopała i liściem kapuścianym to miejsce zakryła (Proces w Koźminie, r. 1648).[2] Były to oczywiście jakoweś praktyki czarnoksięskie. Taż Wścibidurzyna twierdziła, że nieraz w swej kapuście jaja znajdowała kokosze i schła od tego, a kiedy je wyjęła, tedy się poprawiała.[3] Zofja Marchewka (Brześć Kuj. w r. 1771) małżonce sławetnego pana Kwiatkowskiego djabła w kaszy zadała.[4] Chałupnica w Wierzbocicach (1699) „zepsowała świnię, którą pies jadł — i ten pies zdechł”,[5] pozatem robiła proszki z koszul trupich i z żab parszywych na różne ludzkie nieszczęścia, tudzież deszcz zatrzymywała, aby nie ożywiał ziemi.[6] Chroma baba z „Peregrynacji dziadowskiej” zapewnia, że „dojdzie wszędzie, choć zamkną by nalepszą kłodką, bo ma do ślepych zamków rozmaite zioła”. Jedna „żabę w skorupie podłożyła pod pańskiemi głowami pod słomę”,[7] inna sprawiła „koni, bydła i drobiazków zdychanie, pasieki niefruktifikowanie,[8] ta nasyłała kury pod chatę, aby śpiewały na szkodę oskarżyciela,[9] tamta „nóż w piwo maczając, po schodach kapała i przymawiała, powiadając, że to od gnilcu i bolączek”,[10] ta znów „guśliła, bo płotami trzęsła, to ogień żar pod próg sypała, to, rozebrawszy się, goła koło budynku latała; i jak nasypie żaru na koszulę pod progiem i garnkiem przyłoży, to koszula nie zgorzała.”[11] W Wiśniczu w r. 1688 Jadwiga Macowa „mlekiem piec oblepiała, żeby w lecie Śnieg upadł”, kopyta wyrzynała, w wodę kładła i „cicaszki” krowom obmywała, Rabiaszka zaś oskarżona była przez sławetnego pana Walentego Chmielowskiego „o powzięcie łajna krowiego przed domem jego… na co pomieniony actor in ipso actu powzięcia tegoż smrodu solennem intulit protestationem”. (Lud VII). A Jagata Korfunka ukradła Pana Jezusa w Biechowie na odpuście i smagała na Łysej Górze aż krew płynęła, inne zaś biły i dźgały, potem to ze sobą wzięły — to

  1. O. F. Prześladowanie czarów w dawnej Polsce. („Album uczącej się młodzieży, poświęcone Kraszewskiemu”, Lwów 1879, str. 496).
  2. Milewski, o. c. 346.
  3. ib. 349.
  4. O. F. o. c. 502.
  5. Tripplin o. c. I, 270.
  6. ib. 272.
  7. Antonowicz, o. c. 381.
  8. ib. 367.
  9. ib. 384.
  10. ib. 396.
  11. ib. 540.