Przejdź do zawartości

Strona:Charles Baudelaire - Drobne poezye prozą.pdf/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

błaznów, mających obowiązek rozśmieszać królów, gdy Zgryzota lub Nuda ich napada, odziany w kostyum śmieszny i rażący, ubrany na głowie w rogi i dzwoneczki, przytulony do stopni pomnika, podnosi oczy pełne łez ku nieśmiertelnej Bogini.
A oczy mówią: „Jestem upośledzony i samotny wśród ludzi, próżen miłości i przyjaźni, niższy zaiste pod tym względem od najpodlejszego zwierzęcia. A jednak i ja jestem stworzony, by czuć i rozumieć nieśmiertelną Piękność! O! Bogini! zmiłuj się nad moim smutkiem i szaleństwem!“
Ale nieubłagana Wenera patrzy oczyma z marmuru w dal nieokreślną.