Ta strona została uwierzytelniona.
Akropolisu wysmukłe kolumny
Na teraźniejszość patrzą się ze wzgardą.
Choć potrzaskane, wzrok rzucają dumny
Na barbarzyńcę, który stopą hardą
Ich kadzielnice deptać śmie — rumianki,
Wieńczące świątyń zburzonych krużganki.
Ach! Akropolu zczerniałe marmury
Dawne a piękne pamiętają wieki.
Świątynie jego, wielkiej sławy córy,
O tej przeszłości dumają dalekiej,
Co Peryklesy wydała, Fidyasze,
I dotąd w podziw wprawia czasy nasze.