Strona:Bruno Winawer - Ziemia w malignie.djvu/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Harvard obchodzi jubileusz. — Matematycy rozciągają wszechświat. — Ciemne gwiazdy. — Motor słoneczny Abbota. — Mózg ludzki i cukier. — Szczęśliwy młody małżonek ma lat 103. — „Życie na łonie“.

(Ameryka (i z nią cały świat naukowy) obchodziła w tygodniach ostatnich uroczyście jubileusz uniwersytetu Harvarda. Lat temu trzysta istniało pod Bostonem skromne kolegium, któremu jeden z ówczesnych profesorów, John Harvard, zapisał majątek i bibliotekę. Dziś — rocznica wielkiej, znanej wszechnicy, bardzo głośnej w szerokim świecie i dobrze zapisanej w dziejach wiedzy gromadzi ze dwa tysiące znakomitych mężów z różnych krajów, dziesięciu laureatów Nobla, tłumy publiczności.
Pierwsze dni uroczystego kongresu poświęcono matematyce i trzech matadorów tej trudnej nauki, Levi-Civita, Elie J. Cartan z Paryża i sir Artur Eddington, rzucało tajemniczymi znakami i mocnymi słowami, rozciągało wszechświat aż trzeszczał, mówiło o kwantach i teoriach Einsteina. Eddington oblicza (teoretycznie), ile w ogóle cząsteczek jest w kosmosie, in-