Strona:Bruno Winawer - Dług honorowy.pdf/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Skończyła się i ta działalność — pękł i ten postronek. Najbiedniejszy statek na rozszalałem morzu, najstarsze pudło, dziurawa łódź rybacka z podartym żaglem ma przynajmniej jedną rzecz drogocenną: cel podróży.
Mec wyruszył na miasto, kołysany wspomnieniami o „ruchu falowym“, ale celu przed sobą nie widział.
— Ze wszystkich szumnych tytułów został mi jeden: partner pana Kozdrajskiego...