Strona:Bronisław Gustawicz - Kilka wspomnień z Tatr.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


KILKA WSPOMNIEŃ Z TATR.
SKREŚLIŁ
BRONISŁAW GUSTAWICZ.

(Dalszy ciąg).

Wyżéj od tego stawu ku południowi a na wschód od Zielonego rozléwa się staw Krtkowiec zwany, z dwiema wysepkami na wysokości 1707’37 m. n. p. m. (J), pod Pośrednią Turnią. Powiérzchnia jego czyni 3 morgi. 36° kw. (1’74 hekt.). Woda tego stawu w d. 15 lipca o godz. 3½ po poł., miała tylko 5’7° R. Zowią go także Stawem w Roztoce. Woda jego odpływa do Zielonego Stawu.
Nad nim, nieco wyżéj na południe od niego, są dwie małe młaki bez miana, jedna więcéj na wschód obejmuje 509° kw. (0’1834 hekt.). a druga na zachód 761° kw. (0’27 hekt.). Obie te młaki tworzyć musiały niegdyś większy staw.
Wreszcie na najwyższym stopniu, tuż między Kościelcem a Świnnicą, leży staw zwany Długim, niekiedy dla swojéj ciemno-zielonéj barwy także Zielonym. W czasie naszéj tam bytności 15 lipca, był on po największéj części zasłany śniegiem, w środku zaś lodem pokryty.
Naokoło było pełno śniegu starego; na nim leżał świéży, zwłaszcza od strony Świnnicy. Z niego ścieka po ścianie strumień do Kurtkowca, ztąd przez staw Zielony do Litworowego, a przyjąwszy wody potoku Roztoki tworzy potok zwany Suchą Wodą. Gdyśmy byli przy tym stawie, to mimo tego, że to już 15 lipca, gdzie to wielkie zazwyczaj w dolinie panują upały, tutaj temperatura powietrza czyniła tylko 8° R., tak iż od zimna drżeliśmy: woda tego stawu o godz. 1 po połud. miała tylko 3° R. Nie pozostawało nam nic innego, jak śpieszniéj powrócić ku szałasom i tam