Strona:Bronisław Gustawicz - Kilka wspomnień z Tatr.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mlékiem kwaśném. Juhasi opowiadali nam, że od przełęczy Liliowego przez t. z. Skrajną i Pośrednią Turnię do przełęczy pod Świnnicą nie przejdzie z powodu ogromnych płat śniegu, miejscami tylko stopniałego, jakeśmy jeszcze się o tym nazajutrz przekonali; odradził nam przeto Sieczka wychodzić na Świnnicę, tém bardziéj, że niższy szczyt Świnnicy był pokryty śniegiem, a za to, aby dość pogodnego czasu nie tracić, polecił zwiédzenie Stawów Gąsienicowych. Propozycyą tę przyjął chętnie profesor nasz, a my musieiiśmy się nań zgodzić. Ruszyliśmy przeto doliną Suchéj Wody ku południu. Doszedłszy do rozwidlenia ścieżki naszéj, zwróciliśmy się na lewo ku Sta-