Strona:Bronisław Gustawicz - Kilka wspomnień z Tatr.djvu/1

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


KILKA WSPOMNIEŃ Z TATR.
SKREŚLIŁ
BRONISŁAW GUSTAWICZ.

I.
Wyjazd z Krakowa. — Przybycie do Zakopanego. — Oczekiwanie pogody. — Kościół zakopiański. — Powstanie Zakopanego. — Topo-i hydrografia jego. — Zaklęte wojsko. — Arcyksiążę Franciszek Karol. — Kuźnice zakopiańskie. — Polana Kalatówek. — Bystre, potok, mylnie Bystrą lub Białym Dunajcem zwany. — Zakład wodoleczniczy.


Héj za mną w Tatry, w ziemię czarów,
Na strome szczyty gór;
Okiem rozbijem dal obszarów,
Czołami sięgniem chmur.
Anczyc.


Było to w roku 1867. Dnia 9 lipca (we wtorek) rano, o godzinie 6, wyjechaliśmy wózkiem góralskim: mianowicie dr. Eugeniusz Janota, który wówczas był profesorem przy gimnazyum Nowodworskiém w Krakowie, ja jako uczeń wyższych klas tegoż gimnazyum i dwóch jeszcze gimnazyastów Mieczysław i Stanisław Feintuchowie z Krakowa, i podążyliśmy w „Tatry“. „W Tatry“ było naszém hasłem, bo